Stworzenie strony internetowej nie jest jeszcze równoznaczne z tym że będzie ona widoczna w Internecie jak i również że będą na nią wchodzili ludzie. Jest to tak naprawdę dopiero pierwszy krok w tym kierunku. Pierwsza sprawa, na jaką musimy zwrócić uwagę tworząc stronę internetową to jest to żeby wyświetlała się ona poprawie w najpopularniejszych przeglądarkach internetowych. Do tego celu dostępnych mamy wiele narzędzi jak i również tak zwaną walidacje kodu. Jest to o tyle ważne, że źle wykonana strona i źle się wyświetlająca będzie odstraszała już na wstępie naszych potencjalnych klientów. Zwłaszcza w przypadku stron firmowych nie ma miejsca na popełnienie błędów, ponieważ będzie się to kończyło wymiernymi startami finansowymi. Kiedy już sprawdzimy jak nasza strona prezentuje się w przeglądarkach i wiemy że jej walidacja jest prawidłowa możemy wziąć się za jej opublikowanie. Jest to element pracy, który powoduje, że nasza strona będzie widoczna w Internecie po wpisaniu jakiegoś adresu.

Pierwszy krok jaki musimy zrobić to zarejestrowanie domeny internetowej, następnie wykupienie serwera i ustawienie DNS prowadzących na naszą domenę, jeżeli nie wiemy jak to zrobić to bez problemu znajdziemy informacje w pomocy technicznej. Nie jest to zadanie trudne. Kolejnym krokiem jest skonfigurowanie naszego klienta FTP do przesłania strony na serwer. Zawsze w momencie kiedy kupujemy serwer dostajemy na e-mail specjalne informacje, które pozwalają nam się załogować na serwer za pomocą FTP. Kiedy już mamy skonfigurowane połączenie nie pozostaje nam nic innego jak wgrać pliki na serwer do katalogu Public HTML i odwiedzić naszą domenę wpisując jej adres w przeglądarce. Jeżeli nic się nie wyświetla to znaczy że musimy jeszcze poczekać na tak zwane odświeżenie się DNS, co czasami trwa nawet do 24 godzin jednak zazwyczaj przebiega zdecydowanie szybciej. Po kilku godzinach możemy sprawdzić jeszcze raz. Jeżeli wszystko wykonaliśmy prawidłowo naszym oczom ukaże się nasza nowa strona internetowa. Następnym etapem jest jej rozreklamowanie, ale o tym już napiszę w innym miejscu.